Skąd się biorą zmarszczki na czole i jak im przeciwdziałać
Jedną z przyczyn powstawania zmarszczek poziomych na czole jest hipertonus, czyli napięcie mięśnia czołowego (z łac. Frontalis). Co tak naprawdę może nam dać pozbycie się napięć w tej okolicy?
Jeśli chodzi o kwestie estetyczne, to przede wszystkim zmniejszenie zmarszczek na czole lub ich całkowite pozbycie się oraz podniesienie opadających z wiekiem brwi. Patrząc na aspekty zdrowotne to prawidłowy tonus mięśnia czołowego wpłynie na zmniejszenie częstych bólów głowy, migren a także poprawi jakość snu, ponieważ jego napięcie to często przyczyna niespokojnych snów. Dlatego tak ważne jest jego rozluźnianie i tym samym pozbywanie się napięć w tej okolicy.
To samo dotyczy mięśnia marszczącego brwi (z łac. Corrugator supercilli), który z kolei jest odpowiedzialny za zmarszczki pionowe na czole. Mięsień ten bardzo często jest w hipertonusie i ma to również związek z deformacjami i dysfunkcją mięśnia czołowego. W biomechanice twarzy jest to efektem domina. Nieprawidłowe funkcjonowanie jednego mięśnia pociąga za sobą nieprawidłową pracę innych. Często spotykam Panie na zajęciach jogi twarzy, które wyszukując różne ćwiczenia w internecie na „lwią zmarszczkę” i zawzięcie je wykonując na własną rękę doprowadziły do tego, że zmarszczka ta bardzo mocno się pogłębiła. Dlatego ostatnio przedstawiłam Wam ćwiczenie, które mocno rozluźnia ten mięsień. Ważne jest jakie ćwiczenia jogi twarzy wykonujemy na tę okolicę i czy w sposób prawidłowy. Ja zawsze zalecam klientkom wykonanie krótkiego masażu przed i po ćwiczeniach. Przed, aby przygotować mięśnie do pracy, a po ćwiczeniach, żeby je całkowicie rozluźnić.
Zadziwiające jest to, że zmarszczki na czole powstają głównie w nocy, co spowodowane jest zmęczeniem, natłokiem informacji w ciągu dnia i stresem. Według nauk Wschodu problemy z czołem są również związane z jelitami. Zgadzam się z tym i uważam, że zdrowie całego organizmu jest związane z ich stanem i dlatego warto zadbać o nie.
Bardzo ważną kwestią w terapii manualnej twarzy, którą wykonuję jest rozluźnienie czepca ścięgnistego, który pokrywa sklepienie czaszki, od mięśnia czołowego w górę. Rozluźnienie jego daje jeszcze lepsze efekty masaży, pomaga na bóle głowy, zmniejsza napięcia. Wskazówka dla Was – rozmasowujcie cały czepiec opuszkami palców, nawet kilka minut przed snem lub w ciągu dnia. Po rozmasowaniu wykonajcie delikatne pociągnięcia włosów od samej nasady. Poczujecie różnicę!
Szykuję dla Was obszerny artykuł o biomechanice starzenia. Piszcie śmiało jakie tematy Was interesują, o czym chciałybyście poczytać.
Cudownego dnia Wam życzę!