Kinesiotaping estetyczny czyli sposób na młodość
Pewnie wiele z Was zastanawia się co mam naklejone na twarzy i czemu ma to służyć. Jasna rzecz – moje klientki reagują tak samo jak odmładzam je manualnie – o czym niebawem zacznę szeroko pisać. Niektóre z Was kojarzą plastry, którymi jestem oklejona z fizjoterapią i bardzo dobrze!
Oklejanie plastrami to nic innego jak kinesiotaping, czyli plastrowanie dynamiczne. Przez fizjoterapeutów wykorzystywane są w rehabilitacji przy kontuzjach, naderwanych mięśniach, ścięgnach czy silnych bólach. Stosowane są po terapii manualnej twarzy-Facemodelingu. Utrwalają one efekt terapeutyczny i jest to kinesiotaping estetyczny. Oklejam nimi klientki również w trakcie zajęć indywidualnych jogi twarzy, kiedy buzia jest odpowiednio przygotowana masażami i ćwiczeniami.
Plastry te nie są żadną nowością, bo już w latach 70. stworzył je japoński fizjoterapeuta dr Kenzo Kase. Kinesiotaping polega na oklejaniu określonych partii ciała, w tym też twarzy według określonych zasad, kierując się świetną znajomością anatomii i tym jak funkcjonuje nasz organizm.
Taśmy działają na pobudzenie układu limfatycznego, uwalniają tkanki od obrzęków, wspaniale niwelują bruzdy i zmarszczki. Wzmacniają mięśnie, uelastyczniają skórę i wygładzają blizny.
Jest to bezpieczna i niezwykle skuteczna metoda w walce z blokadami kostno – mięśniowymi i zastojami limfatycznymi. A mało kto zdaje sobie sprawę, jak ogromny wpływ mają one na wygląd i młodość naszej skóry. Hipertonus mięśni jest sprawcą deformacji i zmarszczek na naszej twarzy. Do tego dochodzą blokady i napięcia, a to już nic innego jak nieprawidłowa cyrkulacja krwi i limfy. Te nasze zwisające chomiczki to właśnie zastoje limfatyczne spowodowane przez spięte mięśnie. Ja odmładzanie nimi zaczynam od splotu słonecznego. Plastry dają również cudowne efekty przy tzw. wdowim garbku (nagromadzenie tkanki łącznej i tłuszczowej na karku), w połączeniu z bańką szklaną.
Część moich klientek już je poznała i pokochała miłością bezwarunkową jak ja. Choć przełamanie na początku nie było łatwe, ale efekty terapii w połączeniu z plastrami mówią same za siebie. Zwiększają one i przedłużają efekty zabiegu odmładzania manualnego twarzy. Często wykorzystuję je również po indywidualnych zajęciach jogi twarzy, żeby rozluźnić pospinane mięśnie i przywrócić im prawidłowy tonus. Jeśli przerażają Was kolorowe plastry to nie przejmujcie się, bo są także w kolorze cielistym, prawie niewidoczne na twarzy. Z takimi plastrami wypuszczam klientki z gabinetu i pozostają przyklejone przez ok. 8 godzin. Są hipoalergiczne, a co za tym idzie bezpieczne. Trzeba wiedzieć w jaki sposób je przykleić, z jakim napięciem i na co mają zadziałać, a znajomość anatomii to podstawa ☺️
Dla mnie efektywne odmładzanie twarzy to działanie na to co pod skórą. Terapie manaulane to przywracanie zdrowia tkankom, a zdrowe tkanki to zdrowa i piękna twarz!
Zapraszam serdecznie na zabiegi Facemodelingu i jogi twarzy.